GO UP

Męski prezentownik

Dlaczego męski? Bo to zwykle najtrudniejsze osoby do obdarowania! Co im kupić? Skarpetki? (Najgorzej!) Kolejny zestaw kluczy? (to jak odkurzacz dla kobiety)

A jeszcze trudniej jest z mężczyzną outdoorowym. W bonusie podpowiem wam kilka prezentów dla dzieci.

PS. To nie jest wpis sponsorowany. Polecam wam sklepy, w których sam kupuję. A jak nie polecam, to na bank znajdziecie w guglu.

Swetry zwykle są lamerskie. Coś a la plackowaty Marc Darcy, ukochany Bridget Jones. Ten sweter (Nansen) jest nie tylko estetycznym cackiem, ale też cackiem wyjątkowo ciepłym. To klasyczny wzór z Norwegii.

PS. Tak, gryzie. Jak nie chcecie żeby gryzło, kupcie coś z wełny merino na tej samej stronie.

Siekierka. Ta jest wyjątkowa, tzw. mały ale wariat. Jeździ ze mną po lasach w Polsce i w Mongolii.

Sięgać dokąd wzrok nie sięga. Da się to zrobić z bardzo poręczną, bo małą, lornetką Bushnell. Kocham na zabój.

Każdy mężczyzna jest chłopcem i lubi swoje zabawki. Jetboil stał się moją ulubioną do gotowania w drodze.

A jak jestem na miejscu, to lubię gotować na ognisku, na patelniach fińskiej marki Murikka. Potrawy z grilla, przy tym, jakie cuda robi Murikka, smakują jak chińskie zupki z paczki. Zmieni wasze życie.

Jak kuchnia, to nóż. Jak nóż, to znowu Skandynawia. Uwielbiam szwedzki brand Mora kniv. Podstawowe modele za 100-200 zł są sztosem. Ale kto bogatemu zabroni!

I tutaj wchodzą na scenę dzieci. Ostatnio kupiłem mojej córce różowy scyzoryk francuskiej marki Opinel. Córka ma 4 lata (o mój Boże!) i nadal wszystkie 9 palców 😛

Nie baw się ogniem, bo się posikasz w nocy – mawiała babcia. Ja tam wolę, żeby dzieci umiały się odpowiedzialnie obchodzić z ogniem. Zacznijcie naukę z nimi od rozpalania. Krzesiwo będzie do tego idealne.

Wszelkie lupy, pudełka na owady, mikroskopy i inne urządzenia pozwalające wejść w kontakt z przyrodą są zawsze dobrym pomysłem. Jagna je uwielbia.

Google it.

Choć przyznam, że sam jestem zwolennikiem przeżyć, a nie rzeczy. Szczególnie dzisiaj, kiedy jesteśmy zapracowani, a to, czego zwykle brakuje naszym dzieciom, to wspólnie przeżytych chwil, a nie kolejnych zabawek.

W ramach Mikrowypraw możecie wybrać się razem z nimi (albo sami) na Przyrodnicze ferie w Tatrach (kliknij), Wilczy festiwal (kliknij), tropienie wilków lub żubrów (kliknij) lub do Prastarego lasu (kliknij).

Po zakupie wyprawy, przygotujemy dla was imienny voucher w wersji online lub papierowej.

Zostaw komentarz

× Auuu... Jak możemy Ci pomóc?