GO UP

Kleszcze – jak ochronić siebie i rodzinę?

Z kleszczami żyję od zawsze. Na pierwszym obozie harcerskim miałem ich kilka. Pamiętam, że na każdym takim wyjeździe, przed namiotem pielęgniarki codziennie stała kolejka do zabiegu. Rekordzista, miał ich kilkanaście jednego dnia.

Chociaż większość mojego wolnego czasu spędzam w terenie, od kilku lat łapię ich mało, w sumie sporadycznie, trzy-cztery sztuki w roku. Jednak na kleszcze zwracam szczególną uwagę, bo to największe zagrożenie w naszych lasach. Jeśli czegoś już się bać, to nie wilków czy niedźwiedzi, ale właśnie kleszczy.

Co kleszcze lubią, a czego nie?
  • lubią jak jest wilgotno
  • lubią zacienione miejsca, nie są fanami upałów
  • polują głównie rano i wieczorem, w ciągu dnia mniej, bo jest im za gorąco
  • aktywne zaczynają być, kiedy temp. za dnia przekroczą 5 stopni Celsjusza. Kiedyś oznaczało to tyle, że kleszcze pojawiały się w marcu. Teraz, dzięki katastrofie klimatycznej są aktywne cały rok. W styczniu mnie dziabnęły nad Biebrzą.

Jak się chronić przed kleszczami? Są trzy fazy:

FAZA I – W DOMU:
  1. Kleszcze powodują boreliozę, na którą nie ma szczepionki oraz odkleszczowe zapalenie mózgu. Na wypadek tej drugiej choroby można się zaszczepić (pozdro dla antyszczepionkowców!). Odbywa się to w trzech turach i teraz jest dobry czas żeby przyjąć pierwszą dawkę.
  2. Przed wyjściem w teren dobrze się ubierz. Co to znaczy? Wysokie buty, długie spodnie wpuszczone w skarpetki, koszula lub bluza z długim rękawem i czapka / dżokejka. Po co? Chodzi o to, żeby maksymalnie utrudnić kleszczom dotarcie do skóry i wbicie się w nią.
  3. Spsikaj się repelentem. Ja najczęściej używam Muggi ale środków jest wiele. W tym domowe – macie jakieś swoje patenty? Jeśli tak, zostawcie info w komentarzu, żeby wszyscy mogli skorzystać.
FAZA II – W TERENIE:

Kleszcze są nielotami 😉 Sięgają tak wysoko jak wysoko sięga trawa ewentualnie krzaki (zwykle do 1-1,5 m). Nie wiszą na drzewach, nie skaczą z liany na lianę, trzymają dupsko na trawie i czekają (naukowcy ustalili, że nawet 13 lat!) aż przejdzie ofiara. Dlatego:

  1. Nie schodź ze szlaku. Im mniej będziesz zbaczał z udeptanej, szerokiej ścieżki, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że zahaczysz o gałąź lub trawę i złapiesz kleszcza.
  2. Unikaj wysokich traw.
FAZA III – PO POWROCIE:
  1. Zanim wejdziesz do domu lub samochodu sprawdź czy nie masz na sobie kleszczy.
  2. W domu rozbierz się i sprawdź wszystkie newralgiczne miejsca: szyję, skórę za uszami, pachy, pachwiny, przeguby, zgięcia w łokciach i pod kolanami.
  3. Weź prysznic.
  4. Wypierz ciuchy.
  5. Jeśli znajdziesz kleszcza – usuń go. Według Głównego Inspektoratu Sanitarnego usunięcie kleszcza do 12 godzin od ukąszenia może uratować przed zachorowanie na boreliozę. Dlaczego? „Liczba prętków boreliozy, która przedostanie się do organizmu człowieka będzie zbyt mała, aby spowodować zakażenie” (GIS)
JAK USUWAĆ KLESZCZA?
  1. Nie smarować masłem ani tłuszczem.
  2. Nie przypalać.
  3. Wyciągnąć pęsetą, a miejsce po ukąszeniu odkazić. Sprawdzić czy kleszcz wyszedł cały oraz obserwować czy nie pojawia się rumień. Jeśli się pojawi, iść do lekarza. Choć trzeba pamiętać, że rumień nie pojawia się w 100% przypadków zarażenia boreliozą. Dlatego jeśli chcesz mieć pewność, że jesteś zdrowy, musisz zrobić badania krwi.

Mieliście już kiedyś kleszcza? Jak sobie poradziliście?

Comments:

  • Karol

    16/02/2021

    Kleszcze podczas długich podróży potrafią być prawdziwym utrapieniem. Warto poznać techniki ochrony przed nimi. Pozdrawiam!

    Reply
  • Zofka

    29/05/2020

    jako repelentu używam olejku geraniowego, ponoć nie lubią też drzewa herbacianego i kilku jeszcze – można przeszukać internety. mnie geranium wystarcza, nie tylko na kleszcze. w kwestii usuwania – jakiś czas temu pojawił się w Polsce szwedzki wynalazek tzw. lasso na kleszcze – nie mam do dziś swojego, ale zapoznałam się ze sposobem jego działania i usuwam kleszcze posługując się jego mechanizmem – bardzo polecam, bo pozwala podważyć delikatnie kleszczowe ciałko i wyjąć delikwenta w całości bez uśmiercania, co ponoć obniża prawdopodobieństwo zakażenia.

    Reply
  • Justyna

    02/05/2020

    a co uważasz o urządzeniach wysyłających fale dzwiękowe odstraszające? Testowałeś kiedyś? Pozdrawiam

    Reply
  • Mopek

    03/04/2020

    Siostra raz złapała. Jedna wycieczka do lasu wystarczyła. Został znaleziony w drugiej dobie. Strasznie ją wymęczyli, bo (podobno) musieli jej wydłubywać zza ucha.

    Reply
  • Aneta

    27/03/2020

    Wyczerpujący post, ale mam jedną uwagę. Najwięcej kleszczy znajduje się na trawie wzdłuż ścieżek przemierzanych przez zwierzęta, bo tam mają największą szansę na złapanie nowego żywiciela, tam odpadają najedzone i tam się wylęgają nowe kleszcze.
    Dlatego szczególnie trzeba uważać na takich ścieżkach, albo po prostu ich unikać

    Reply

Zostaw komentarz

× Auuu... Jak możemy Ci pomóc?