Checkout

Najbardziej niebezpieczna podróż? Wcale nie chodziło o przyrodę, a o ludzi...Złapałem stopa w nocy, ok. 23 wracając z Francji do Polski. Zabrał mnie koleś, który przez 3h nie odezwał się słowem. Z braku laku - lało jak cholera - wynająłem z nim pokój w hotelu. Spałem z nożem myśliwskim pod poduszką. Nic, o dziwo, się nie wydarzyło. Rano podrzucił mnie na granicę z Niemcami, a kiedy wysiadałem powiedział: Ale uważaj następnym razem, bo tutaj są ludzie, którzy zabijają i jedzą ludzkie mięso. Trzasnąłem drzwiami i uciekłem. Dzisiaj myślę, że to był jakiś psychopata, może seryjny zabójca i miałem wyjątkowe szczęście, bo - może? - byłem dla niego miły. Przypomniałem sobie tę historię, kiedy czytałem "Sarek" nową powieść kryminalną. Tutaj też jest nowy koleś , który zagraża reszcie ekipy. A żeby było ciekawiej - wszystko toczy się w odciętym od świat parku narodowym Sarek. Żadnych dróg, zero łączności tylko oni i ten groźny typ...#wspolpracareklamowa Wydawnictwo Marginesy ... See MoreSee Less

Checkout

Instagram

mikrowyprawy

Newsletter

Facebook