
10 prezentów dla outdoorowej dziewczyny
Mówi się, że diamenty to najlepsi przyjaciele kobiety. Ale co, jeśli kobieta jest typem podróżniczki i oczy nie świecą się jej na widok drogiej biżuterii, a nowych raków, czy kijków trekkingowych? Doskonale znam to uczucie, dlatego jako outdoorowa dziewczyna stworzyłam dla Was małą świąteczną i totalnie subiektywną listę prezentów dla miłośniczek dzikich przygód. PS. Na hasło „mikrowyprawy15” dostaniecie 15% zniżki, co z innymi promocjami daje nawet do 30% rabatu!
Chusta Buff, 69,99 zł
Dla niektórych dziewczyn perspektywa tygodnia na szlaku bez możliwości umycia włosów definitywnie przekreśla szanse na wędrówkę. I tu z odsieczą przybywają chusty Buff, które można nosić na głowie tydzień i dłużej i wciąż wyglądać jak gwiazda… polarna.
Rękawiczki Jack Wolfskin, 85,99 zł
Każda dzika dziewczyna zawyje z radości na widok takich rękawiczek z przybitą wilczą piątką. Ta wersja jest dodatkowo wzmocniona po wewnętrznej stronie, więc przyda się do chodzenia z kijkami, a w wersji miejskiej na spacer z psem.
Multitool Victorinox, 88,99 zł
Prawdziwa błyskota dla outdoorowej dziewczyny – elegancki multitool Victorinox z otwieraczem do konserw, nożem, otwieraczem do wina i piwa, chyba nie trzeba wymieniać dalej. Niezbędnik każdej podróżniczki.
czołówka Petzl, 109, 99 zł
Bo podczas mikrowyprawy łatwiej kroić warzywa na kolację bez dodatku palców.
kosmetyczka Seatosummit, 129,99 zł
Oczywiście mówimy o luksusowych wyjazdach, gdzie można chadzać pod prysznic co wieczór – wtedy taka wygodna kosmetyczka jest bezcenna – nic się nie wylewa, nie plącze, a mała pojemność ogranicza możliwość pakowania zbędnych rzeczy, które zwiększają wagę bagażu.
czapka Buff, 129, 99 zł
Ileż to ukochanych „baseballówek” posiałam w podróży! Ciężko taką czapkę schować w kieszeni, ale Buff znalazł na to sprytny sposób – wersja składana. Chroni przed słońcem i nie da się zgubić.
czapka zimowa Marmot, 129,99 zł
Nie będę kłamać – w outdoorze też lubię dobrze wyglądać i czasami wybieram to, co ładne. Po prostu.
kijki trekkingowe Black Diamond, 199,99 zł
Długo nie mogłam się przekonać do kijków, aż nauczyłam się z nimi chodzić. Od tego czasu nie wyobrażam sobie trekkingu inaczej niż na 4 nogi.
plecak Thule, 479,99 zł
Kiedyś myślałam, że szmaciany plecak wystarczy na każdą wycieczkę, ale jednak dobra wentylacja na plecach, wygodny pas biodrowy z praktycznymi kieszeniami na drobiazgi i wygodny system do montowania camel bag’a ułatwiają marsz i pozwalają się skupić na krajobrazach.
duffel bag North Face, 499,99 zł
Nie wszędzie jeździmy z plecakami, często pakujemy się w taki duffel bag, który wszystko pomieści i można nim rzucać na prawo i lewo – bez obawy, że się podrze, czy ubrudzi. Jest niezniszczalny.
tekst: Joanna Długowska