Dlaczego przyroda jest bezwartościowa?
Jest zima, jest zimno więc rozmawiamy z polarnikiem! Chociaż mój gość, Mikołaj Golachowski - biolog, naukowiec i przewodnik po rejonach polarnych, prawdopodobnie wie wszystko o Antarktydzie i Arktyce, to tym razem zapytamy go o dziką przyrodę w mieście. Gdzie jej szukać? Jak ją wspierać? Oraz dlaczego miejsce trawnika jest na polu golfowym? Posłuchajcie!
Jak starszy pan zmienia świat
Gilberto miał kilkadziesiąt hektarów ziemi, na której wypasał owce, jego amerykański sąsiad, Doug Tompkins miał 200 tys. akrów, na której zlikwidował hodowlę tych zwierząt. Gigantyczne ranczo w południowym Chile, które działało tam od 1908 r. wykupił i zamienił w oksymoron: prywatny park narodowy. Zainwestował miliony dolarów w budowę szlaków, małego hotelu, kempingu i zatrudnienie kilkudziesięciu osób: naukowców, ogrodników oraz strażników. Zrobił to tylko po to, żeby za darmo udostępnić park ludziom i pozwolić przyrodzie żyć własnym życiem. - Gdybym mógł, strzeliłbym mu